W przypadku wegańskich smarowideł możliwości mamy prawie nieograniczone. Można dowolnie bawić się smakami i wykorzystać całą masę składników, które trzeba pilnie zużyć. Dzisiaj proponuję jeden z bardziej podstawowych przepisów - przepis na smalec z fasoli.
Wiem, że niektórym nie podoba się wykorzystywanie "mięsnych" nazw w przypadku dań wegańskich, jednak tutaj nazwa "smalec" jest zdecydowanie bardziej odpowiednia niż "pasta z fasoli", bo smakiem naprawdę nawiązuje do oryginału :)
Smalec z fasoli
Składniki:
- szklanka ugotowanej białej fasoli (można zastąpić puszkowaną)
- pół cebuli
- 2 liście laurowe
- 2 owoce jałowca
- 2 kulki ziela angielskiego
- 2 łyżki oleju
- łyżeczka majeranku
- sól do smaku
- ew. trochę przegotowanej wody
Cebulę kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy cebulę, liście laurowe, ziele angielskie i jałowiec. Podsmażamy, a następnie dusimy na małym ogniu przez ok. 20 minut.
Do fasoli dodajemy olej, blendujemy. Jeśli masa jest za sucha dodajemy trochę wody. Gdy masa jest gładka dodajemy cebulę, uprzednio usuwając przyprawy. Jeszcze chwilę blendujemy, ale tym razem mniej dokładnie - kawałki cebuli mają być wyczuwalne.
Doprawiamy do smaku solą i majerankiem, mieszamy i gotowe.
Najlepiej smakuje z ogórkami kiszonymi.
Dokładnie, najlepszy z ogórkiem :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu go zrobić, bo kusi i kusi! :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/