W szafce znalazłam opakowanie kaszy gryczanej z suszonymi grzybami i już wiedziałam co na obiad. To po prostu musiały być kotlety, na które w sumie czaiłam się od dawna. Nie byłabym jednak sobą, jakby nie dodała czegoś więcej niż przyprawy. Chciałam dodać jakieś zieleni dla przełamania koloru, ale także nadania lekkości w smaku. W końcu padło na jarmuż, którego zamrożona paczka czekała na przypływ inwencji i wyszły pyszne kotlety.
Ja miałam kaszę z grzybami, ale śmiało można użyć zwykłej kaszy gryczanej (palonej). Zamiast pieczenia można zdecydować się na smażenie, jednak piekarnik to świetna opcja gdy chcemy sobie ułatwić życie, a przy tym zrobić danie bez tłuszczu.
Jeżeli chodzi o przyprawy, to nie można dodać wybrane, ulubione smaki. Warto jednak nie pomijać sosu sojowego, bo świetnie podkręca smak.
Kotlety z kaszy gryczanej
Składniki:
- 100g kaszy gryczanej (u mnie z grzybami)
- szklanka rozmrożonego jarmużu/zblanszowanego i posiekanego jarmużu
- łyżka mielonego siemienia lnianego
- łyżeczka papryki wędzonej
- łyżeczka papryki słodkiej
- łyżka sosu sojowego
- sól i pieprz do smaku
Kaszę gotujemy do miękkości. Łączymy z jarmużem i blendujemy na gładką masę.
Siemię lniane zalewamy dwiema łyżkami gorącej wody i na chwilę odstawiamy, aż stworzy się masa przypominająca konsystencją jajko. Dodajemy do kaszy i jarmużu. Doprawiamy do smaku.
Dłońmi formujemy w miarę równe kotlety i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 15 minut. Po tym czasie odwracamy kotlety na drugą stronę i pieczemy kolejne 15 minut.
Świetnie smakują z lekką surówką lub polane sosem pieczarkowym.
Muszą być przepyszne!:)
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/
Nie lubie jarmużu, ale to fajna opcja aby go tu przemycić :)
OdpowiedzUsuńhttps://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/