Oczywiście zasada odnosi się tak samo do innych smarowideł, które chcemy wyjeść do końca. Jeśli jednak nie macie słoika z resztką zawartości, można zrobić ją w dowolnym naczyniu i po prostu dorzucić łyżeczkę mała orzechowego, czy tego, na co akurat macie ochotę. :)
Przepis na tę owsiankę jest dość uniwersalny, bo o dodatkach decyduje nasz gust. Postawę stanowią oczywiście płatki + płyn, a reszta może być dowolnie zmieniana. Moja propozycja to jedynie inspiracja dla tych, którzy jeszcze nie próbowali takiego śniadania.
Nocna owsianka
- pół szklanki płatków owsianych
- szklanka mleka roślinnego
- łyżka nasion chia (opcjonalnie)
- dodatki: masło orzechowe, orzechy, suszone owoce, cukier lub inne słodzidło do smaku
Wszystkie składniki łączymy i dokładnie mieszamy. Wstawiamy do lodówki na noc, aby płatki wchłonęły płyn i zmiękły.
Jeżeli dodacie chia to warto kilkakrotnie zamieszać naszą owsiankę, aby nie nasiona nie zbiły się w kulę - ja mieszałam 4 razy w odstępach ok. 15 minutowych.
Rano owsiankę można lekko podgrzać, ale nie jest to konieczne. Idealnie sprawdzi się również na wynos, zwłaszcza, jeśli zrobimy ją w słoiku ze szczelną pokrywką.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz