O serze z ziemniaka słyszałam już dawno, jednak ciągle nie mogłam go zrobić z powodu braku płatków drożdżowych. Średnio chciało mi się jechać po nie do specjalnego sklepu, a tym bardziej nie widziałam sensu żeby je zamawiać, bo więcej zapłacę za dostawę niż za sam produkt.
Ostatecznie podjęłam wyzwanie i zrobiłam płatki samodzielnie. A skoro tyle walczyłam z płatkami to cała reszta była już formalnością. Wyszło pysznie, więc szczerze polecam ten przepis!
Pizza wegańska
Składniki na dużą pizzę lub 8 małych pizzerinek:
- 15g świeżych drożdży
- szklanka ciepłej wody
- łyżeczka cukru
- łyżeczka soli
- dwie łyżki oliwy
- ok. 350g mąki
- sos pomidorowy na spód (u mnie koncentrat + odrobina wody i oleju, doprawiony solą i cukrem do smaku)
- bazylia
- oregano
- dodatki - u mnie pieczarki, suszone pomidory i oliwki, a po upieczeniu dorzuciłam rukolę
- ser z ziemniaka*
Z drożdży, cukru i połowy wody robimy zaczyn i odstawiamy do spienienia. Następnie dodajemy resztę składników i zagniatamy miękkie, elastyczne ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia na godzinę.
Po tym czasie zagniatamy ponownie i wałkujemy na cienki placek, lub tak jak ja na 8 małych placków.
Smarujemy spód/spody sosem pomidorowym i układamy dodatki. Posypujemy całość ziołami i przykrywamy serem z ziemniaka.
Wstawiamy do pieca nagrzanego do 200 stopni na ok. 15 minut.
*Ser z ziemniaka
Zrobiłam ser w uproszczonej wersji, ale i tak bardzo mi smakował. Procedura wyglądała tak:
Przygotowałam:
- 4 małe ziemniaki (ugotowane),
- 1 marchewkę (ugotowaną),
- 1/4 szklanki oleju,
- odrobinę wody,
- sól,
- szczyptę słodkiej i ostrej papryki,
- płatki drożdżowe - ja miałam domowe, więc wystarczyły 2 łyżki, ale kupnych trzeba będzie dać więcej.
Ziemniaki i marchewkę podzieliłam na mniejsze kawałki i przełożyłam do blendera kielichowego. Dodałam olej i zaczęłam blendować. W trakcie stopniowo dodawała po odrobinie wody aby masa dawała się miksować. Następnie doprawiłam do smaku i gotowe.
Po przełożeniu do pojemnika wstawiłam ser do zamrażarki aby dawał się kroić nożem i pokrojony w kawałeczki układałam na pizzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz