Dziś mam dla Was przepis na eleganckie, lekkie danie. Tak, w
przeciwieństwie do klasycznego risotto, ta wersja jest lekka, ponieważ nie
dodajemy tyle tłuszczu w postaci masła i parmezanu, a jedynie odrobinę oleju do
przesmażenia składników.
Pęczak to jedna z moich ulubionych kasz. Lubię sposób w jaki
delikatnie strzela pod zębami i to, że idealnie komponuje się zarówno z lekkimi
dodatkami, jak i cięższymi sosami. Postanowiłam wykorzystać go do przygotowania
polskiej wersji włoskiego klasyka i podać w towarzystwie słodkich, pieczonych
buraków oraz tofu-fety. Całość składa się na pyszne danie, w którym składniki idealnie
się ze sobą łączą i uzupełniają. Słodycz buraka i wytrawny smak tofu, w
połączeniu z pęczakiem i chrupiącymi pestkami słonecznika to połączenie, do
którego z chęcią będę wracała.
Jeżeli chodzi o fetę z tofu – nie będę kłamać, że smakuje
identycznie jak oryginał, jednak jest bardzo smaczna. Słono-kwaśny, ale jednocześnie delikatny smak
sprawia, że idealnie sprawdza się nie tylko w tej propozycji, ale także jako
dodatek do sałatki greckiej, czy po prostu na kanapce.
Pęczotto z pieczonymi burakami
Składniki na 2 porcje:
- Szklanka kaszy pęczak
- Cebula
- Dwa ząbki czosnku
- 4 małe lub 2 duże buraki
- Około 1 litr gorącego bulionu warzywnego
- Dwie łyżki oleju
- Sól do smaku
- 2 łyżki pestek słonecznika i tofu-feta do podania
Na tofu-fetę:
- Kostka tofu naturalnego
- 6 łyżek soku z cytryny
- 3 łyżki soku po kiszonych ogórkach
- Łyżka soli
- Dwa ząbki czosnku
- Mniej więcej szklanka oleju
- Łyżka płatków drożdżowych
Aby podać to danie z fetą należy rozpocząć od jej
przygotowania. Oznacza to, że musimy zacząć myśleć o obiedzie dzień wcześniej,
ponieważ tofu musi się marynować przez noc.
Składniki zalewy mieszamy w dużym słoiku – na początek można
dać mniej oleju, aby uzupełnić słoik odpowiednią ilością po dodaniu tofu. Tofu
kroimy w kostkę, wkładamy do zalewy i uzupełniamy olejem. Mocno potrząsamy
słoikiem i odstawiamy go na noc do lodówki.
Teraz bierzemy się za resztę dania:
Buraki owijamy folią aluminiową i wkładamy do pieca
nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy do miękkości, czyli ok. godzinę. Gdy ostygną
obieramy je ze skórki i kroimy w kostkę.
Cebulę i czosnek kroimy w kostkę i podsmażamy na oleju. Gdy
się zeszklą dodajemy pęczak i smażymy, aż i on stanie się prawie przezroczysty.
Następnie dolewamy chochlę bulionu i mieszamy aż kasza wchłonie płyn.
Powtarzamy aż pęczak będzie prawie miękki, a wtedy dorzucamy buraki i zalewamy
całość ostatnią porcją bulionu. Gdy kasza wchłonie płyn i będzie al dente danie
jest gotowe. Teraz doprawiamy je do smaku i przekładamy na talerze. Posypujemy
każdą porcję pestkami słonecznika i dodajemy trochę tofu-fety na wierzch. Można
też dorzucić natkę pietruszki, bazylię, lub, tak jak ja, trochę rukoli.
Podajemy od razu, bo po odgrzaniu to już nie będzie to samo!
Wygląda bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńhttps://jaglusia.wordpress.com/