Kruche tarty ze szpinakiem

Tarta ze szpinakiem to coś, co chodziło za mną od dawna. Koniecznie taka na kruchym spodzie, a nie jakimś francuskim gotowcu. Bałam się jednak, że ciasto mi nie wyjdzie, bo jak to tak: bez jajek i zimnego masła? Okazało się, po raz kolejny, że wszystko można i teraz kruche ciasto robi się zdecydowanie szybciej i łatwiej. Trzy składniki, chwila zagniatania, chwila chłodzenia i można ładować dowolny farsz.

Tarty ze szpinakiem

Składniki:

• 200g mąki
• 2/3 szklanki oleju
• szczypta soli
• 2 łyżki lodowatej wody

Farsz:

• opakowanie mrożonego szpinaku
• ząbek czosnku
• garść posiekanych suszonych pomidorów
• szczypta gałki muszkatołowej 
• sól i pieprz do smaku

Z mąki, oleju, soli i wody szybko zagniatamy gładkie ciasto. Zawijamy w kawałek folii spożywczej i wkładamy na 30 minut do zamrażarki.

W tym czasie robimy farsz - szpinak rozmrażamy w garnku, doprawiamy drobno posiekanym czosnkiem, gałką i solą. Dodajemy suszone pomidory i dokładnie mieszamy.

Schłodzone ciasto wałkujemy. Wykładamy nim dużą formę na tartę, lub, jak w moim przypadku, małe foremki. Najlepsze będą formy, które mają wyjmowany spód, bo dzięki temu łatwiej wyjąć gotowe tarty z formy. Jeśli jednak takich nie macie to wysmarujcie formę olejem, żeby ciasto nie przywarło.

Spody nakłuwamy widelcem i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 stopni. Pieczemy 10-15 minut, aż ciasto zacznie delikatnie się złocić.

Na podpieczone spody wykładamy farsz. Dopiekamy kolejne 10 minut.

Wyśmienicie smakuje na ciepło i na zimno!