Muszę przyznać, że na co dzień raczej niewiele smażę.
Przeważnie, jeśli robię kotlety, czy nawet placki, to raczej w wersji
pieczonej. Nie chodzi nawet o to, że unikam tłuszczu – ja po prostu często nie
mam cierpliwości do długiego stania przy patelni. Szczególnie zaś unikałam
zawsze głębokiego smażenia, bo wizja obiadu skąpanego w tłuszczu trochę mnie
przerażała. Tym razem jednak postanowiłam spróbować i okazało się, że nie taki
diabeł straszny jak go malują. Przy odpowiedniej temperaturze oleju moje pakory
w ogóle go nie wchłonęły i wyszły chrupiące i pyszne. Polecam Wam więc ten
przepis z czystym sumieniem, bo to świetny sposób na przygotowanie warzyw w
nieco innej niż zwykle wersji.
Pakory warzywne
Składniki:
- Szklanka mąki z ciecierzycy
- Pół szklanki mąki kukurydzianej
-
Niecała szklanka wody
- Przyprawy: sól, curry, słodka i ostra papryka (po łyżeczce), czosnek granulowany (pół łyżeczki) – mogą być też inne, takie, jakie lubicie najbardziej
- Mieszane warzywa – u mnie różyczki kalafiora i brokuła, oraz fasolka szparagowa (ok 500g)
- Olej do smażenia
Warzywa wrzucamy na dwie minuty do wrzątku, odcedzamy i
przelewamy zimną wodą.
Z podanych składników przygotowujemy ciasto – na początek
łączymy składniki suche, a potem stopniowo dolewamy wodę mieszając trzepaczką,
aby nie powstały grudki. Ciasto powinno być gęste, ale lejące, aby można było
zanurzać w nim warzywa.
Na patelni rozgrzewamy sporą ilość oleju. Warzywa zanurzamy
w cieście, tak aby je pokryło niezbyt grubą warstwą. Wrzucamy do gorącego oleju
i smażymy, aż będą złote z każdej strony.
Zdejmujemy je z patelni i układamy na papierowym ręczniku,
aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
Podajemy z wybranymi dodatkami: świetnie sprawdzi się sos
chilli i prosta sałatka, np. taka jak moja: ogórka pokroiłam w cienkie plastry
i zalałam sosem z oleju, soku cytrynowego, ostrego sosu paprykowego, odrobiny
cukru i sosu sojowego, oraz sezamu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz