Tak naprawdę, to wariacja na temat mojego ulubionego dania - tofucznicy z wędzonego tofu z duszonym szpinakiem.
Ich największa zaleta to fakt, że absolutnie nie mogą się nie udać. Świetnie zachowują formę, nie kruszą się, ani nie rozlewają na talerzu, a wierzcie mi - przerabiałam to wiele razy.
Do ich sklejenia najlepiej nadają się drobne płatki owsiane (błyskawiczne), ponieważ wchłaniają nadmiar płynu i pęcznieją trzymając kotlety w całości.
Kotlety szpinakowe z wędzonego tofu
Składniki:
- kostka wędzonego tofu
- 100g świeżego szpinaku
- pół szklanki błyskawicznych płatków owsianych
- szczypta soli i słodkiej papryki do smaku
Szpinak przekładamy na patelnię. Dodajemy około połowy szklanki wody i podgrzewamy, aż szpinak zmięknie a większość wody odparuje. Następnie odcedzamy szpinak z pozostałej wody i łączymy z drobno pokruszonym tofu, przyprawami i płatkami owsianymi. Dokładnie mieszamy - najlepiej przy pomocy rąk.
Z masy formujemy równe kotlety i układamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy blachę do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy ok. 20 minut.
Podajemy z ulubionymi dodatkami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz