czwartek, 9 listopada 2017
Tofu i boczniaki w słodko-ostrej marynacie
Po zrobieniu zupy Pho zostało mi nieco boczniaków i tofu. Nic nie może się zmarnować, a ja nadal miałam ochotę na coś w azjatyckim stylu, więc postanowiłam pożreć je w słodko-ostrej marynacie, z dodatkiem sezamu i dymki. Po raz kolejny okazało się, że improwizowane danie z resztek może wyjść naprawdę pysznie. I właśnie to kocham w gotowaniu najbardziej!
środa, 8 listopada 2017
Sałatka z ciecierzycą
Kiedyś przeczyłam na jakimś blogu, że ciecierzyca w sałatce świetnie imituje tuńczyka. Nie byłam do końca przekonana, bo przecież jakim cudem miałoby się to udać? Jednak przy okazji produkowania majonezu z aquafaby postanowiłam spróbować i efekt totalnie mnie zaskoczył!
Najbardziej wyrazisty smak uzyskacie, gdy pozwolicie sałatce przegryźć się przez parę godzin w lodówce, jednak świetnie smakuje także na świeżo. Ja do swojej dodaję to, co zawsze wrzucałam do sałatki z tuńczykiem - pomijam jednak ryż, który występował w rodzinnym przepisie.
Lubię robić ją na różne okazje - na przykład zamiast/oprócz tradycyjnej sałatki jarzynowej na Święta.
Ile osób tyle przepisów: ja jadam moją sałatkę w dość wytrawnej wersji, przełamanej słodką kukurydzą. Wiem, że u mojego M z kolei, sałatka zawsze była raczej słodka - z ananasem i jabłkiem. Polecam Wam pokombinować po swojemu, a dziś zapraszam po przepis na moją wersję.
Najbardziej wyrazisty smak uzyskacie, gdy pozwolicie sałatce przegryźć się przez parę godzin w lodówce, jednak świetnie smakuje także na świeżo. Ja do swojej dodaję to, co zawsze wrzucałam do sałatki z tuńczykiem - pomijam jednak ryż, który występował w rodzinnym przepisie.
Lubię robić ją na różne okazje - na przykład zamiast/oprócz tradycyjnej sałatki jarzynowej na Święta.
Ile osób tyle przepisów: ja jadam moją sałatkę w dość wytrawnej wersji, przełamanej słodką kukurydzą. Wiem, że u mojego M z kolei, sałatka zawsze była raczej słodka - z ananasem i jabłkiem. Polecam Wam pokombinować po swojemu, a dziś zapraszam po przepis na moją wersję.
Sałatka z ciecierzycą
wtorek, 7 listopada 2017
Wegańskie batony a'la snickers
Jak już wspominałam przy okazji 'kulek mocy', ostatnio staram się samodzielnie przygotowywać zdrowsze wersje słodkości, żeby codzienna kawka nie przyczyniła się do dodatkowych centymetrów w pasie.
Tym razem postawiłam na batony inspirowane smakiem popularnych batoników z orzechami ziemnymi - od razu uprzedzam, nie smakują identycznie, jak Snickersy. Moja wersja ma dużo mniej cukru, co oczywiście przekłada się na mniej słodki smak. Batony są jednak smaczne, co potwierdza nawet mój domowy łasuch :)
Nie będę Wam kłamać, że te słodycze są super fit, ponieważ powszechnie wiadomo, że orzeszki mają sporo kalorii, podobnie jak gorzka czekolada. Jest to jednak lepszy wybór niż sklepowy baton, ponieważ nie są to puste kalorie, a smaczna przekąska, która daje energię na dłużej.
'Snickersy'
Tym razem postawiłam na batony inspirowane smakiem popularnych batoników z orzechami ziemnymi - od razu uprzedzam, nie smakują identycznie, jak Snickersy. Moja wersja ma dużo mniej cukru, co oczywiście przekłada się na mniej słodki smak. Batony są jednak smaczne, co potwierdza nawet mój domowy łasuch :)
Nie będę Wam kłamać, że te słodycze są super fit, ponieważ powszechnie wiadomo, że orzeszki mają sporo kalorii, podobnie jak gorzka czekolada. Jest to jednak lepszy wybór niż sklepowy baton, ponieważ nie są to puste kalorie, a smaczna przekąska, która daje energię na dłużej.
'Snickersy'
poniedziałek, 6 listopada 2017
Wegańska zupa Pho
Ostatnio aura za oknem raczej nieprzyjazna, więc co chwilę dopada mnie ochota na rozgrzewającą zupę. Rosół i pomidorowa to oczywiście zawsze dobry pomysł, ale czasem warto spróbować czegoś nowego, prawda? Tym razem padło na zupę Pho - aromatyczny wywar z dodatkiem imbiru i cynamonu podany w towarzystwie ulubionych dodatków, które można dowolnie zmieniać, dzięki czemu zupa codziennie może smakować nieco inaczej.
Każdy przepis na który trafiłam zawierał podobne składniki, różniące się jedynie proporcjami. Dlatego możecie pokombinować ze składnikami tak, aby wywar miał smak najbliższy Waszym upodobaniom :) Ja w dużej mierze posiłkowałam się przepisem z nieocenionej strony Jadłonomia.
Do przygotowania zupy potrzebne jest kilka produktów, które są nieco trudniej dostępne, ale większość bez problemu kupicie w większych sklepach. Sam proces nie jest szczególnie skomplikowany - wymaga przede wszystkim cierpliwości, ponieważ najlepsze wywary to te gotowane długo na małym ogniu.
Każdy przepis na który trafiłam zawierał podobne składniki, różniące się jedynie proporcjami. Dlatego możecie pokombinować ze składnikami tak, aby wywar miał smak najbliższy Waszym upodobaniom :) Ja w dużej mierze posiłkowałam się przepisem z nieocenionej strony Jadłonomia.
Do przygotowania zupy potrzebne jest kilka produktów, które są nieco trudniej dostępne, ale większość bez problemu kupicie w większych sklepach. Sam proces nie jest szczególnie skomplikowany - wymaga przede wszystkim cierpliwości, ponieważ najlepsze wywary to te gotowane długo na małym ogniu.
Zupa Pho
sobota, 4 listopada 2017
Wegańskie klopsiki z ostrym sosem paprykowym
Dziś chciałam podzielić się z Wami przepisem na klopsiki ze śródziemnomorską nutką, podane z piekielnie ostrym sosem z pieczonej papryki. Oczywiście sos nie musi być super ostry - akurat ja zdecydowałam się na dodatek ostrej papryczki, na dodatek z pestkami, więc sama była sobie winna.
Klopsiki są lekko słone, lekko słodkie i świetnie dopełnia je sos z papryki. Całość dania to moja radosna improwizacja, więc mam nadzieję, że posmakuje Wam tak ja mi.
Klopsiki z sosem z pieczonej papryki
środa, 1 listopada 2017
Orzechowe 'kulki mocy'
Jesienią częściej mam ochotę na słodycze. Staram się jednocześnie dbać o linię, więc zamiast dogadzać sobie sklepowymi słodkościami pełnymi białego cukru kombinuję nad własnymi, w nieco zdrowszej wersji.
Dzisiaj podzielę się z Wami jednym z moich pomysłów - na daktylowo-orzechowe kulki, idealne na jesienne smuteczki. Spodobają się zwłaszcza tym, którzy lubią smak marcepanu, którego nuta jest wyczuwalna dzięki dodatkowi migdałów.
Dzisiaj podzielę się z Wami jednym z moich pomysłów - na daktylowo-orzechowe kulki, idealne na jesienne smuteczki. Spodobają się zwłaszcza tym, którzy lubią smak marcepanu, którego nuta jest wyczuwalna dzięki dodatkowi migdałów.
Orzechowe-daktylowe kulki
Subskrybuj:
Posty (Atom)