Tak, wiem – znowu makaron. Mogłoby się wydawać, że nie jadam
prawie nic innego. Oczywiście tak nie jest, jednak przyznaję, zwłaszcza
jesienią, makarony stanowią sporą część mojej diety. Cóż, dla jednych comfort
food to pizza, dla innych frytki, a dla mnie makaron. Najlepiej z kremowym sosem,
z dodatkiem czegoś zielonego, żeby nie było tak zupełnie ciężko.
Dzisiejszy przepis to danie, które przygotowałam bazując na
produktach, które akurat miałam w lodówce – między innymi za to kocham dania z
makaronem – prawie wszystko można do nich wykorzystać! Mamy więc tutaj jarmuż,
boczniaki i pół kostki tofu, które
akurat zostało z dnia poprzedniego. Wszystko połączone za pomocą śmietanki
sojowej, która sprawiła, że od tego sosu ciężko się oderwać.