Przepis na pieczarkowy żurek znajdziecie poniżej, a jeszcze dalej możecie przeczytać parę słów o produktach BeVege, które w tym tygodniu dostałam do spróbowania.
Żurek pieczarkowy
Składniki:
- ok. 2 litry bulionu warzywnego (ja swój gotowałam z dodatkiem kilku suszonych grzybów dla wzmocnienia smaku)
- 500ml zakwasu na żurek
- kilogram pieczarek
- cebula
- olej do smażenia
- sól, pieprz do smaku
- kilka ziemniaków
- kiełbaski BeVege grzybowe do podania
4 ładne pieczarki kroimy w plastry i odkładamy na bok.
Resztę pieczarek kroimy w kostkę. Cebulę siekamy. Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju, smażymy cebulę aż się zeszkli, po czym dorzucamy pieczarki i smażymy aż zmiękną.
Zdejmujemy całość z patelni, znów nalewamy trochę oleju i podsmażamy pieczarki, które wcześniej odłożyliśmy na bok - wykorzystamy je do podania zupy.
Przesmażone pieczarki łączymy z dwiema szklankami bulionu i blendujemy na gładki krem. Dodajemy resztę bulionu, a następnie stopniowo dodajemy zakwas, aż zupa zyska odpowiednią kwaśność - ja zużyłam całe 500ml, ale dopasujcie smak do swoich preferencji. Doprawiamy zupę solą i pieprzem.
W osobnym garnku gotujemy do miękkości ziemniaki pokrojone w kostkę. Kiełbaski kroimy w plasterki i podgrzewamy na patelni.
Zupę przelewamy do miseczek, do każdej dorzucamy trochę ziemniaków i plasterków kiełbaski. Na wierzchu układamy podsmażone plastry pieczarek.
A teraz, tak jak obiecałam, parę słów o paczce od BeVege:
W paczce znajdowały się po dwie paczki parówek, pasztetu z ziarnami, vege kiełbasek warzywnych, vege kiełbasek grzybowych i pasty paprykowej. Dodatkowo dostałam kilka słoiczków z przyprawamy oraz trzy puste, na przyprawy, które sama wybiorę. Wszystko wegańskie!
Bardzo cieszę się, gdy na rynku przybywa produktów dla wegan, dlatego, gdy zaproponowano mi paczkę z produktami na próbę od razu chętnie się zgodziłam. Udało mi się spróbować już wszystkich produktów i jestem pewna, że każdy znajdzie w ofercie coś dla siebie.
Parówki świetnie sprawdzą się na śniadanie, w towarzystwie keczupu i musztardy, pasztet lubię na kanapce z chleba ziarnistego i z pomidorem na wierzchu, kiełbaski pasują do różnych dań na ciepło, a pasta nadaje się i na chleb i jako dip.
Oczywiście można kombinować na różne sposoby i wymyślać różne dania. Ja dziś pokazałam Wam tylko jedną opcję :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz