piątek, 30 czerwca 2017

Portobello faszerowane tofu

Gdy w końcu znalazłam w sklepie te wielkie pieczary w dobrej cenie nie mogłam przejść obok nich obojętnie. Początkowo nie miałam na nie pomysłu, ale jak zwykle najlepiej sprawdza się dla mnie gotowanie z tego co znajdę w lodówce. Po dodaniu do siebie kilku prostych smaków uzyskałam smaczne i pożywne danie, a przecież o to w gotowaniu chodzi ;)

Faszerowane portobello


Składniki:


  • 4 średnie kapelusze grzybów portobello
  • pół kostki tofu wędzonego
  • jeden duży pomidor
  • garść świeżej bazylii
  • łyżeczka suszonej bazylii
  • sól
  • sos sojowy i olej do zamarynowania kapeluszy (mniej więcej po dwie łyżki)
Portobello czyścimy i każdy kapelusz dokładnie smarujemy mieszanką sosu sojowego i oleju. 

Tofu i pomidora kroimy w drobną kostkę. Łączymy z posiekanymi liśćmi bazylii, suszoną bazylią i doprawiamy do smaku solą.

Farsz ciasno upychamy w grzyby, które następnie układamy na blasze. 

Pieczemy przez 20 minut w ok. 180 stopniach.

Podajemy z ulubionymi dodatkami - na zdjęciu mój obiad jedzony w pracy: portobello, fasolka szparagowa i pęczak :)

1 komentarz:

  1. Uwielbiam te pieczarki! Nie myślałam o tym aby je nadziewać :)
    http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń